Filozofia Wielkiej wyprawy kulturoznawczej do Himachal Pradesh

Skąd idea? 

Planowana wyprawa od początku ma wymiar duchowy. Zaplanowana jest zgodnie ze świętą geografią rejonu. Jej celem jest, abyśmy w sposób rzeczywisty zobaczyli, jak wygląda życie Himalajów. Wierzę, że w zetknięciu z ich mieszkańcami i przy naszej otwartości jesteśmy w stanie doświadczyć i przekazać doświadczenia dobroczynne i budujące dla każdego.

Podczas mojej ostatniej (w listopadzie 2018) wizyty oddalonego od świata Kinnauru ojciec mojego przyjaciela imieniem Sunni, Kinnaurczyka, z którym zamierzamy organizować (opcjonalne dla chętnych) wejście na przełęcz Rupin, powiedział mi niedawno, gdy siedzieliśmy razem przed telewizorem, oglądając przy ciepłym kominku wiadomości ze świata:

Zrób coś, żeby ludzie różych kultur ze sobą żyli w zgodzie. Żeby jedni nie traktowali innych, jako gorszych, żeby nie doprowadzali do wojen, żeby nie było tego, co teraz się dzieje. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy jedni znają i rozumieją innych. A tylko wy uczeni, którzy znacie i naszą i nie-naszą kulturę, możecie coś zrobić. Czemu tego nie zrobicie? Ty dla nas jesteś jednym z nas, nie czujemy cię jako różnego, więc dlaczego ludzie nie mogą żyć w takiej zgodzie?” .

Te słowa ojca mojego 'duchowego brata' są bardzo ważne. Tak, właśnie, w niewiedzy tkwi źródło wywyższania się jednego człowieka nad innym lub strachu. Obawy wynikające z odrębności języków, myśli, kultur do przyswojenia czegoś innego niż znamy, skutkuje zamykaniem się i zadowoleniem tym, o czym myślimy, że już znamy, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Niektórych ludzi przeraża głeboki śpiew buddyjski, dla innych wedyjskie mantry dotykające serca brzmią jak niebezpieczna magia, radosny taniec wokół świątyń - budzi obawy albo lekceważenie, a przy najmniej chłodny dystans z poczuciem własnej wyższości. Każda kultura ma swój wkład do wiedzy całej ludzkości. A wiedza jest wiedzą tylko wtedy, gdyż nie ma sprzeczności między jej różnymi elementami, wiedza nasza i innych kultur nie są ze sobą sprzeczne. Gdy nie widzi się sprzeczności między różnorodnymi doświadczeniami ludzi, wyrażanymi w różny sposób przez różne kultury całego świata i różnych epok, zwłaszcza, przez te, które ustabilizowały się od pokoleń i doprowadziły do sytuacji, że ich członkowie żyją długo, szczęśliwie i zdrowo, a rejony te ani się nie przeludniają, ani nie wyludniają, ani nie prowadzi się tu wojen, działań ekonomicznych wyniszczających przyrodę, kulturę i własną przeszłość – wtedy taką wiedzą można wzbogacić własne życie, by samemu być lepszym człowiekiem. Od nich dużo możemy się nauczyć. W Himachal Pradesh co dolina, to inny język. W Kinnaurze wyższa warstaw ludności - w tym ojciec Sunniego - posługuje się językiem z rodziny tybeto-birmańskiej, ale już w sąsiedniej wsi ludność posługuje się zupełnie niezrozumiałym dla niego języku. A to świadczy o tym, że ich mieszkańcy potrafią ze sobą współżyć w zgodzie od tysięcy lat. Wiedzą też jak żyć długo i zdrowo, gdyż w Himachal Pradesh ponad 3000 osób ma w tej chwili powyżej 100 lat, a babcia Sunniego ma w tej chwili 98. 

Dlatego wyprawa w te rejony nie jest turystyczna, tylko integracyjna i kulturoznawcza. Zamierzamy odwiedzić ludzi, rodziny i najważniejsze centra duchowe kultury północno-wschodniego Himachal Pradesh, przede wszystkim obszary leżące w Górnych Himalajach – tj. w otoczeniu gór wyższych niż 4000 m.n.p.m. i uszanować je, jako coś ważnego dla ludzi mieszkających tam od tysięcy lat.  Dla nas to będzie wielkie szczęście tam się znaleźć.

Do Górnych Hmalajów zalicza się krainy:

- Lahaul & Spiti, dzielące się na dwie pomniejsze prowincje: Lahaul oraz Spiti
- Kinnaur, dzielący się na Kinnaur Górny i Kinnaur Dolny. 

Naszą podróż odbędziemy zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara: Zaczniemy od Delhi i Shimli i skończymy na Shimli i Delhi. Aby dotrzeć do odległych rejonów, przejedziemy przez prowincję Kullu, leżącą w dolinie rzeki Beas / Bias, położoną w Dolnych Himalajach (góry nie przekraczają tu 4000 m. n.p.m.). 

Zgodnie z tym struktura programu będzie następująca:

1) Stolica Indii – Delhi. Zaraz po wylądowaniu przenosimy się do aśramy  / aśramu Śri Aurobino. Jest to pierwszy punkt naszego programu. Aśrama ta jest odłamem aśramy w Pondicheri (Auroville w południowych Indiach przy stanie Tamilnadu) i stanowi otwarte na świat centrum nauk duchowych i filozoficznych – nie ma tu rozróżnienia na Hindusów i cudzoziemców, a materia i duchowość mają tworzyć harmonię. Oddaje się szacunek mędrcowi XX wieku Śri Aurobindo i jego bliskiej francuskiej współpracowniczce Mirrze Alfassie (Mirra Alfassa,1878 – 1973), nazywanej tu Śrī Māṁ lub po angielsku The Mother. Jest to centrum filozofii życia, którą określa się tu jako Joga Integralna' (Integral Yoga), lub w oryginale Samanvaya Yoga (samanvaya = współistnienie, współgranie). Spotkamy tu wielkich uczonych i ludzi o otwartych sercach, mocno przy tym opartych w konkrecie rzeczywistości. Aśrama jest w pełni ekologiczna i samowystarczalna energetycznie (ok. 150 paneli słonecznych i agregatów rozłożonych na dachu). Zajmuje się edukacją i zdrowiem. Tu wysłuchamy wykładu, który na pewno warto zapamiętać i stosować w życiu. Możemy tu także sprawdzić swoje zdrowie, by później zobaczyć, jak po wyprawie nabieramy kondycji lub wyleczyć się z drobnych dolegliwości. Być może uda się nam odwiedzić także szkołę dla dzieci prowadzoną przez tę instytucję.  

2) Letnia stolica Indii brytyjskich – Shimla. Tutaj wejdziemy w świat brytyjski, z zabytkami przypominającymi dawną świetność imperium brytyjskiego – zabytkową kolejką wąskotorową, gmachem Institute of Advanced Studies, gdzie podpisany został akt niepodległości. Tu też świętujemy 72 rocznicę uzyskania przez Indie niepodległości – uwolnienia się od Brytyjczyków.

3) Stolica Stanu Himachal (Himachal Pradesh)również Shimla. Tu poznamy kulturę całego Stanu Himachal, oglądając tańce ludowe i teatr wszystkich jego rejonów w czasie uroczystości uzyskania niepodległości, zwiedzając Stanowe Muzeum Narodowe, w którym zaprezentowane jest rękodzieło, sztuka, stroje, opisane są legendy itd. dotyczące wszystkich rejonów Himachal Pradesh. Shimla, mimo że jest stolicą, jest także prowincją: dlatego uczcimy jej lokalne, najstarsze, bo jeszcze z okresu wedyjskiego bóstwo opiekuńcze – Dźakhu (sankryckie i starowedyjskie yakṣa) – górujące nad całą stolicą. Obecnie towarzyszy mu Hanuman i sfory prawdziwych małp, na które trzeba bardzo uważać.   

Po wyjeździe ze stolicy odbywamy podróż  zgodną z ruchem wskazówek zegara.

4) Dolina Kullu. Jest pierwszą na naszej drodze doliną, która wytworzyła wysoką kulturę. Położona w Himalajach Dolnych w dolinie rzeki Beas / Bias (sanskrycka wedyjska forma: Vyāsa / Vipāsā, starogrecka Hypasis) znana jest z licznych, przepięknych świątyń powiązanych z legendami z Ramajany i Mahabharaty. Niektóre świątynie wyraźnie wiążą się jeszcze z okresem wedyjskim, tj. zamierzchłą starożytnością (chodzi o miejsca kultu, a nie budynki). Wątki tych dwóch dzieł – wielkiego eposu (Mahabharaty) i wielkiego poematu (Ramajany), stanowiących najżywotniejszy rdzeń indyjskiej cywilizacji, będą nam towarzyszyć podczas całodniowej podróży. Kulminacją będzie krótki postój w świątyni bogini Hidimby / Hadimby, gdzie odczytam dramat łączący w jednym wątku oba eposy i ową starą drewnianą świątynię.

Chociaż świątynia bogini-olbrzymki Hidimby ominie osoby jadące na 3-tygodniowy program, to w zamian będą one mieć czas na poznanie starożytnego miasta położonego w lesie na zboczu góry, górującej nad Doliną i przez 1400 lat pełniącą rolę stolicy Królestwa Kullu – miejscowość Naggar. Znajduje się w nim drewniany, w obecnym kształcie 500-letni zamek królewski i świątynia  Dźagannatha – Pana Świata. Miejsca też zobaczą osoby uczestniczące w 2-tygodniowej wersji programu.

Najważniejszym i najwyższym punktem Doliny Kullu – w pobliże którego każdy z nas ma dotrzeć – jest źródło rzeki Bias, tworzącej tę dolinę. Rzeka ta wypływa z południowej strony Przełęczy Rohtang (Rohtang La, 3979 m.n.p.m.). Po przekroczeniu przełęczy opuścimy prowincję Kullu i wjedziemy w zupełnie inny świat – Lahaul i Spiti.

5)  Lahaul (sanskryckie Lahula) – prowincja leży nad dwiema rzekami: Czandrą (Księżycem) i Bhagą (Słońcem). Szczególnym miejscem jest ich zbieg (triveṇī), gdzie tworzą jedną rzekę – Czandrabhagę (współcześnie: Chenab / Ćenab), płynącą na zachód do Kaszmiru. Tutaj połączymy się wszyscy – i ci, którzy są na całym programie, i ci, którzy na częściach. Zbieg rzek jest miejscem, gdzie medytują jogini: tu powyżej klasztoru, już razem odwiedzimy pustelnię Guru-ghantal, gdzie samotnie w trudno dostępnym miejscu, zwykle medytuje buddyjski jogin pochodzący z wysoko położonego klasztoru w Zanskar.

W Lahaul mieści się stolica prowincji Lauhaul i Spiti – jest nią Keylong, miasto leżące nad rzeką Bhagą, 8 km. powyżej zbiegu rzek. W Keylong znajdują się trzy ważne gompy buddyjskie, które odwiedzimy. Jedna z nich leży na zboczu Drilba Ri, najświętszej góry prowincji Lahaul i jest wyjątkowa – gdyż przeznaczona jest zarówno dla mnichów, jak i mniszek, podczas gdy w innych klasztorach buddyjskich na całym świecie nie mogą oni mieszkać razem.

Kulminacją pobytu w Keylong będzie piesze dotarcie do źródła rzeki Czandry, wypływającej z jeziora o tej samej nazwie. Przełęcz Kunzum (Kunzum La) powyżej jeziora, otworzy nam wrota do doliny rzeki Spiti.  

6) Spiti nad rzeką Spiti ze stolicą w Kazie (Kaza) jest krainą skalnych klasztorów buddyjskich położoną na wyżynie Tybetańskiej. Najważniejsze są dwa jego klasztory: Key / Ki Gompa i Komic Gompa, ta ostatnia najwyższej położona w całym Himachal Pradesh. Następnie dotrzemy do najstarszej stolicy Spiti – Dhankar, a także do najwyżej w Indiach położonej miejscowości – Hikkim (4400 m n.p.m.). Tutaj też zaczepimy o miasto dawnego tybetańskiego królestwa Guge ze wspaniałymi zabytkami – jedynej żywej pozostałości dalekiej himalajskiej krainy.

Doina Kullu była hinduistyczna, z kulturą wedyjską i śladami wydarzeń z Mahabharaty i Ramajany. W prowincji Lahaul znajdujemy hinduistyczne echa (np. geneza nazwy Keylong), ale już jest ona buddyjska;  Spiti z kolei jest już tylko buddyjskie z żywą kulturą tybetańską. Podczas gdy w Tybecie buddyzm został zbezczeszczony, zarówno w Lahaul jak i Spiti zachował się nienaruszony. Następnie wjeżdżamy w obszar, w którym buddyzm ustępuje charakterystycznej fuzji buddyjsko-hinduistycznej, której wynikiem jest mało znana i niedoceniana na świecie wyjątkowa, bardzo wysoka kultura kinnaurska. Wjeżdżając w jej obszar poznamy ją bardzo blisko. 

7) Kinnaur, dzieli się na Kinnaur Górny i Kinnaur Dolny. Obie części Kinnauru leżą po dwóch stronach Kinnaurskiej Kajlasy (6089 m. n.p.m.), najświętszej góry tego rejonu. Sercem Kinnauru Górnego jest Nako i jego święte jezioro. Dlatego tam spędzimy aż dwie noce. Następnie będziemy kierować się do najważniejszego centrum duchowego Kinnauru Dolnego, jaki stanowi Dolina Rzeki Baspa (Baspa < kin. Bospa 'popioł). Jej historyczną stolicą jest Kamru, wieś położona na wzgórzu nad Sanglą (odległość spacerowa). Stanowi starożytną stolicę, a zatem centrum całego Kinnauru i bóstwo rodowe dynastii, która rządziła do ubiegłego roku w Kinnaurze i Himachal Pradesh. W drewnianym zamku spoglądającym na Dolinę Baspa mieści się zwój zawierający spis 189 pokoleń władców jednej i tej samej wciąż dynastii. Tu też będziemy uczestniczyć w najważniejszym święcie Kinnauru i to w najważniejszej świątyni. Do tej kultury wchodzimy najgłębiej, gdyż łączymy się z mieszkańcami Sangli we wspólnym świętowaniu, zakładamy ich stroje i wspólnie tańczymy z nimi ich taniec zwany kayang podczas Święta Kwiatów. 

Punktem kulminacyjnym w Kinnaurze jest dotarcie do Przełęczy Rupin i spojrzenie na cały masyw kinnaurskiej Kajlasy. Idziemy przez hale Sangla Kanda, gdzie pierwszą noc możemy spędzić tak, jak spędzali ją kinnaurscy pasterze, być może nawet w tym samym dongri (kamiennym pasterskim domku wkopanym w ziemię), w którym spędza letnie dni nasz kinnaurski przyjaciel i przewodnik. Z przełęczy wyżej, spod lodowca Saraswati, ponoć wypływa najważniejsza duchowa rzeka indyjskich Arjów – rzeka Saraswati, która daje moc mowie i jest źródłem zdolności twórczych.

I to jest kulminacyjny punkt naszej pielgrzymki: Uczcimy wszystkie rzeki wedyjskim „Hymnem do Rzek”. 

8) Wyjeżdżając z Kinnauru w Jaori, ostatniej jego miejscowości, obmywamy się w gorących źródłach u stóp najważniejszej, centralnie w Himachal Pradesh położonej góry Manimahesh. Jest ona równie święta, jak kinnaurska Kajlasa. Gdy dotrzemy znów do Shimli, zakończymy naszą pielgrzymkę, w której, okaże się, że zatoczyliśmy koło zgodnie z ruchem wskazówek wokół tej świętej góry – góry Manimahesh razem z całym wschodnim Himachal Pradesh.  

9) Ostatnia faza podróży jest najkrótsza. Shimla jako wielki bazar wszelkich wyrobów współczesnego Himachal Pradesh. Możemy tu kupić podarunki ze wszystkich jej rejonów, aby zachować w pamięci te niezwykłe, podniebne krainy i podzielić się nimi z innymi. Już następnego dnia obudzimy się znów w Polsce w swoim dobrze znanym, starym świecie.

Zapraszam wszystkich, którzy uprawiają jogę, są otwarci na świat i mogą sobie także na taką wyprawę pozwolić. Niech będzie pokój.

ARTYKUŁ - SZKICE O KULTURZE HIMACHAL PRADESH

POWRÓT DO STRONY WYPRAWY