Sūryanamaskār czyli Powitanie Słońca. Historia i współczesność

Wprowadzenie

Słońce daje życie. W pochmurny dzień, albo gdy długo nie wychodzimy z domu, albo gdy praca wymaga spędzania godzin przy świetle elektrycznym gdy pracujemy nocą, szybko tracimy siły. Brak Słońca jest przyczyną wielu schorzeń, niedorozwoju kości, niedoboru witaminy D, osłabienia wzroku. I odwrotnie: wyjazd nad morze i w góry regeneruje i napełnia chęcią do życia. W Polsce jesteśmy często przygnębieni, ożywamy dopiero wiosną. Naszym samopoczuciem kieruje Słońce: gdy jest pochmurno, jest nam źle, rozpogadzamy się, gdy się rozpogadza. Wstawanie przed wschodem słońca pozwala rozwinąć siłę i jasność myśli, natomiast sen w dzień, a czuwanie w nocy - osłabia. 

O naszym naturalnym uwielbieniu Słońca świadczy nasz język i nasze schematy myślenia w języku polskim, gdzie słowami dotyczącymi pogody w przyrodzie oddajemy nasze stany samopoczucia, utwierdzając się w przekonaniu o skorelowwniu jej z naszą pogodą ducha. Słońce jest naszą wspólną duszą, dawcą życia, wyznaczycielem naszych cyklów dobowych, rocznych i naszej biologii. Choć dawne rytuały wyrażające ten nasz głeboki związek ze Słońcem i poezja personifikująca Słońce obecnie nie są w modzie, to jeszcze nasze babcie i prababcie śpiewały: 

"Kiedy ranne wstają Zorze
Tobie Niebo, tobie morze,

Tobie śpiewa Żywioł wszelki,
bądź pochwalon Boże wielki!”1,

personifikując przyrodę i światło wchodzącego Słońca (poranną zorzę) i budzącą się przyrodę.

Uwielbienie Słońca w Indiach

W Indiach nie tylko śpiewa się pieśni do Słońca i do Jutrzenki, ale wyraża się te same uczucia uwielbienia także gestem, który wcale nie jest sztywnym i odgórnie nakazywanym. Zwyczajowo leje się wąski strumień wody przed Słońcem z miedzianego naczynia (tzw. arghya), tak, aby widzieć mieniące się w tym strumieniu promienie, albo stojąc po pas w wodzie z połączonymi dłońmi, jednocześnie odmawia mantrę:

Om, Ziemia, Przestwór razem z Niebiosami!
Ten Słonecznego Niebianina splendor
Tak upragniony obyśmy postrzegali
I oby myśli on pobudził nasze!”2

Jest to najświętsza wedyjska modlitwa Hindusów – mantra Gajatri, czyli 'boska pieśń poranna'3, w której zwracają się do Jutrzenki, aby ich przebudziła. W starożytnych tekstach, np. w formułach wedyjskiego rytuału domowego, opisanych przez niejakiego Aśwalajanę (Āśvālayana-gṛhya-sūtra, I-II tys. p.n.e.zaleca się wykonywać arghję i jednocześnie powtarzać mantrę Gajatri od chwili, gdy Słońce zaczyna wynurzać się zza horyzontu, aż do momentu całkowitego jego pojawienia. Najłatwiej zaobserwować poranne czczenie Słońca w Varanasi o poranku, obserwując kąpiących się Hindusów.

Wieczorem z kolei wykonuje się to samo, ale z innymi modlitwami i z twarzą zwróconą ku zachodowi. Po zapadnięciu zmroku niektórzy śpiewają 'Dobre słowo na noc' (Rātri-sūkta).

W tej praktyce widzimy zaczątek jogi i ajurwedy: bo celem takiego postępowania jest właśnie zdrowie. Słońce jest źródłem życia, z którego można czerpać siłę, leczyć się z chorób i słabości ciała, umysłu i zmysłów. Hindusi podkreślają treścią wedyjskich formuł4:

„Patrząc na wznoszące się Światło,
ze Świetlistych istot najwznioślejsze,

niechaj i my Słońca dosięgniemy”5.

„Gdy dziś rano, Przyjacielu, 
za dnia wznosisz się, Słońce, na nieboskłon wysoki,
oddal, chorob
ę serca, 
i to, co żywotność ciału odbiera6.

„Wschodzące wzwyż Niepodzielne Słońce
z całym światem swojej mocy!
Choroby przepal niszczące, 
obym nie padał ich ofiarą”7.

Zdumiewające barwy boskie w górę wznosi
Oko Mitry, Waruny i Ognia,
Ziemi, Przestworzy i Niebios – całego świata Dusza, 
wzeszło Słońce”8. 

„To dobre Oko niebian na wschodzie na Wenus światłem nachodzi!
Niech sto lat widzimy, niech sto lat żyjemy,
Niech sto lat słuchamy, niech sto lat mówimy,
Bez ubóstwa niech sto lat będziemy, i jeszcze więcej niż sto lat!”9

Inna z kolei modlitwa miała oczyścić serce i napełnić je radością oraz pozwalała na zdystansowanie się do świata:

„W górę zaprawdę przenoszą przewodnicy-promienie
to oto Słońce wszystkowiedzące,
aby na świat spoglądało10.”

Tymi i innymi formułami hindusi rozpoczynają dzień. Tym ostatnim i podobnymi jak ten 'trójwersetami' (tṛca), pochodzącymi z najstarszej Wedy – Rygwedy, czyli może nawet z III tysiąclecia p.n.e. - starożytni mędrcy modlili się do Słońca – Surji, aby chroniło przed upadkiem moralnym. Zachowana literatura zaleca witać Słońce w celu oczyszczenia serca, uwolnienia od przykrych przeżyć i zadośćuczynienia za przewinienia. Tych, którzy oddają mu cześć, w Indiach nazywa się Saurami, od słowa Surja (Sūrya) - Słońce. Nie ma dla nich żadnych reguł prócz dostosowywania się do rytmu wędrówki Słońca. Wstawać rano i cieszyć się życiem, a wyciszać wieczorem.

Literatura zaświadcza, że w Indiach czciło się: 1) Słońce wschodzące, utożsamiane z Brahmą, stwórcą świata. 2) Słońce południowe, niszczące zło. 3) Słońce zachodzące jako wszechobecną moc, która wszystko utrzymuje, jako uosobienie boga Wisznu, 4) trzy postaci Słońca o trzech porach dnia: wschodzące, południowe i zachodzące, 5) Słońce jako najwyższą Jaźń, którego głowę zdobią złote włosy i złota broda (personifikowane), 6) Słońce odbite.

Przyglądanie się mieniącemu się światłu w strumieniu wody podczas wykonywania arghji pochodzi od zwolenników tego ostatniego nurtu. Literatura zaświadcza, że tacy Saurowie nigdy nie spożywali posiłku przed wschodem słońca, gdyż pierwszą ich czynnością rano było uczczenie Słońca. Praktykowali też jego milczącą kontemplację. Dla Saurów świadomość ludzka i żyjących istot jest odbiciem światła słonecznego, z którego rodzi się wewnętrzne tchnienie życiowe - prāṇa. Wszyscy Saurowie powoływali się na Wedę jako źródło własnych praktyk. I zwykle wykonywali też poranną agnihotrę, czyli palili ognisko.

Również wojownicy czcili Słońce. Wiadomo, że w walce z najeźdźcą recytowali litanię imion Słońca, zwaną „Sercem Słońca” (Āditya-hṛdayam), która stanowi ważny fragment pieśń 107, „Księgi Wojny” starożytnego poematu Ramajany (Rāmāyana). Kontekstem litanii jest decydująca bitwa bohatera Ramy z demonem Rawaną. Tuż przez decydującym pojedynkiem pouczony przez mędrca Agastję, wyrecytował on przymioty Słońca, a potem odniósł triumfujące zwycięstwo:

„Syn Bezkresu, Stwórca, Słońce, ptak co przestworza przemierza,
Żywiące, jasno świecące, jak złoto, pełne splendoru,
Zarodek złoty, dnia twórca, z końmi koloru kasztanu,
Mające tysiąc promieni, przez siedem koni ciągnione,
Barwy światła dającemu, ciemność w dal rozpraszające,
Pokój dające, architekt, ptak ze skorupy wykluty,
Promieniami pulsujące, i łonem złotym będące,
Zimne, gorące, świecące, ś
piewne, i ogień kryjące,
Synem bezkresu będące, konchą, chłody
stapiające” (...).11

„Serce Słońca” jest obecnie recytowane o poranku lub przy różnych okolicznościach dla pomyślności. Z niego wywodzą się formuły dodawane do poszczególnych pozycji Surjanamaskar.

Współczesna forma Surjanamaskar – powitania Słońca 

W bogatej starożytnej i średniowiecznej literaturze sanskryckiej, ani w żadnych innych świadectwach historycznych, nie zachowały się ślady takiej sekwencji ruchów, jakie obecnie się wykonuje, pomimo że uwielbienie Słońca zachował ciągłość od starożytności. Dopiero Samarth Ramdas (1608-1681), guru Śiwadźiego, narodowego bohatera stanu Maharasztra, zastosował sekwencje podobne do współczesnych, do porannej musztry wojskowej, przygotowujące do obrony kraju przed ekspansją muzułmanów. Wszystkie pozycje są pozycjami tradycyjnej jogi, choć nie wszystkich można się doszukać w zachowanych tekstach sanskryckich z jogi. Ramdas je odpowiednio dobrał i ułożył w sekwencję. Prawdopodobnie wojsko Śiwadźiego recytowało również litanię, którą Ramdas wkomponował w ćwiczenia. 

Bhawanrao Shriniwasrao 'Bala Sahib' (1868-1951), maharadża księstwa Audh w Maharasztrze zmodyfikował powitanie Słońca Ramdasa. Sam je ćwiczył i nauczył wiele wpływowych osób w Indiach i zagranicą. Należy podkreślić, że do jego bliskich przyjaciół należał Maurycy Frydman, polski inżynier mieszkający w Indiach, który nie tylko publikował książki o jodze, m.in. rozpowszechnił wiedzę o joginie Śri Ramanie Maharszim, ale także skonstruował sławny kołowrotek dla Mahatmy Gandhiego. W 1908 r. maharadża opublikował w języku marackim książkę o powitaniu słońca, po której w 1929 r. przygotował wersję angielską: Surya Namaskars (Sun-Adoration) For Health, Efficiency and  Longevity [Adoracja Słońca dla zdrowia, pomyślności i długowieczności] i napisał inne książki o jodze. Podkreślał, że ćwiczenie to służy zdrowiu, dobrej kondycji i długiemu życiu. Od tego momentu rozpoczyna się rozprzestrzenianie sekwencji po Indiach na całym świecie i tworzenie innych wariantów. Różni praktykujący łączą ćwiczenia z recytacją „Serca Słońca”, dobierając różne określenia Słońca, i z innymi mantrami tradycji hinduistycznej. Nie ma też jednej wersji Powitania Słońca. Najczęściej wymawia się 12 następujących epitetów: 

Sūrya – Słońce, Mitra – Przyjaciel12, Ravi – śpiewne, śpiewające, Mārtaṇḍa – pisklę, ptak, który świeżo się ze skorupy (tj. słońce zaraz po wzejściu), Bhānu jasno świecące, Hiraṇyagarbha – będące złotym zarodkiem (z niego rozwija się wszystko), Pūṣan – ożywiające i żywiące, Marīci bijące żarem promieni i w ten sposób tworzącemu fatamorganę świata13, Āditya - Syn Bezkresu (Aditi to Bezktres, matka niebian), Savitṛ – Stwórca, Arka – wielbione, Bhāskara – roztaczające blask.

W myśli powtarza się tak: 

1. Sūryāya namaḥ - cześć Słońcu
2.
Mitrāya namaḥ – cześć Przyjacielowi
3.
Ravaye namaḥ – cześć Śpiewnemu
4. Mārtaṇḍāya namaḥ – cześć Ptakowi, ze skorupy wyklutemu
5. Bhānave namaḥ – cześć Jasno świecącemu
6. Hiraṇyagarbhāya namaḥ – cześć Złotemu zarodkowi
7. Pūṣṇe namaḥ – cześć Żywiącemu14
8. Marīciaye namaḥ – cześć żarem promieni fatamorganę świata tworzącemu
9. Ādityāya namaḥ - cześć Synowi Bezkresu
10. Savitre namaḥ – cześć Stwórcy
11. Arkāya namaḥ – cześć Wielbionemu
12. Bhāskarāya namaḥ – cześć Blask roztaczającemu.

Niektórzy podają inną kolejność, a zamiast epitetu Mārtaṇḍa (pozycja 4) używają Khaga:

1. Mitrāya namaḥ – cześć Przyjacielowi
2.
Ravaye namaḥ – cześć Śpiewnemu15
3. Sūryāya namaḥ - cześć Słońcu
4. Bhānave namaḥ – cześć Jasno świecącemu
5. Khagāya namaḥ – cześć Ptakowi co przestworza przemierza
6. Pūṣṇenamaḥ – cześć Żywiącemu16
7. Hiraṇyagarbhāya namaḥ – cześć Złotemu zarodkowi
8. Marīciaye namaḥ – cześć żarem promieni fatamorganę świata tworzącemu
9. Ādityāya namaḥ - cześć Synowi Bezkresu
10. Savitre namaḥ – cześć Stwórcy
11. Arkāya namaḥ – cześć Wielbionemu
12. Bhāskarāya namaḥ – cześć Blask roztaczającemu. 

Wykonanie powitania Słońca

Powitanie Słońca składa się z 12 pozycji:

1. 'Powitanie przez złożenie dłoni' (praṇāma albo namaskāra) na stojąco, czyli w 'pozycji palmy' (tāḍāsana). Stąd niektórzy tę pozycję nazywają praṇāmāsana lub namaskārāsana – 'pozycją powitalną'. Uwagę utrzymuje się w sercu.

2. 'Wyciągnięcie rąk do góry' (hasta-uttāna), albo też 'powitanie z rękami w górze' (ūrdhva-namaskāra). Pozycję tę przyjmuje się wraz z wdechem, uwagę utrzymuje się w gardle.

3. 'Ręce do stóp' (pada-hasta) lub stopy do rąk (hasta-pada), z dociśnięciem brzucha 'wciągnięciem brzucha' i pełnym naciągnięciem (uttāna)17. Pozycję tę przyjmuje się z pełnym wydechem, wciągając jednocześnie brzuch i ściągając do góry mięśnie pośladków, ud i kolan, uwagę utrzymuje się w dolnej części brzucha. Uwagę utrzymuje się w dolnej części brzucha. 

4. 'Jeździec' (aśva-sañcalana), czy 'wyciągnięcie jednej nogi' do tyłu (eka-pada-prasaraṇa). Pozycję tę przyjmuje się z pełnym wdechem, głowa zwrócona do góry, uwagę utrzymuje się na środku czoła.

5. 'Wyciągnięcie obu nóg' do tyłu (dvipada-prasaraṇa), zwana też 'oparciem rąk na ziemi' (bhū-dharaṇa). Do pozycji przechodzi się z częściowym wydechem i zatrzymuje się oddech, uwagę utrzymuje się w gardle.

6. 'Pokłon ośmioma członkami' (aṣṭāṅga-namaskāra) albo 'padnięcie w pokłonie ośmioma członkami' (sāṣṭāṅga-praṇipātana). Tylko osiem punktów dotyka ziemi: głowa, klatka piersiowa, dłonie, kolana i palce u stóp. Pozycję przyjmuje się przy pełnym wydechu, uwagę utrzymuje się w środku pępka.

7. 'Kobra' (bhujaṅga). Pozycję przyjmuje się wraz z wdechem, uwagę utrzymuje się w dolnej części brzucha.

8. 'Góra' (parvata), w której cały tors zgięty jest w formie trójkąta. Pozycja ta znana jest też jako 'pies z głową w dół' (adho-mukha-śvāna), przyjmuje się ją z wydechem.

9. Znów 'jeździec', ale z wyciągnięciem drugiej nogi do tyłu. Uwaga na środku czoła, pełny wdech.

10. Znów 'ręce do stóp' z 'wciągnięciem brzucha'. Wydech i uwaga w dolnej części brzucha.

11. Znów 'wyciągnięcie rąk do góry', czy też 'powitanie z rękami w górze'. Pozycję przyjmuje się wraz z wdechem, uwaga w gardle,

12. Znów 'palma' (taḍa) z rękami wzdłuż ciała. Pozycję przyjmuje się z wydechem i wyrównuje oddech, uwagę należy skierować do serca.

Oprócz tych dwunastu pozycji, odpowiadających dwunastu miesiącom i najczęściej praktykowanych, znanych jest wiele różnych wariantów. W Polsce bardzo populatne są sekwencje powitań Słońca szkoły Iyengara - 16 pozycji oraz asztanga winjasy (ashtanga vinyasa) - 10 pozycji, które są pewną modyfikacją podstawowych dwunastu. Niezależnie od formy, wszystkie polegają na tym samym: ćwicząc należy połączyć ciało, umysł i swoje 'ja' z energią Słońca. Najkorzystniejszą porą wykonywania sekwencji jest wczesny ranek. Wedłu filozofii indyjskich saurów Słońce ma dwa wymiary: widoczny i niewidoczny. Pierwszy stwarza cały świat przejawiony. Natomiast niewidoczne Słońce jest wszechobecnym 'ja', naszą tożsamością. Istotą powitania Słońca jest odczucie, że oba aspekty Słońca są jedną i tą samą Rzeczywistością.  

Przypisy 

1Autorem jest Franciszek Karpiński (1741 - 1825)
2Przekład z sanskrytu: M.K. Byrski, „Holistyczna natura tradycyjnego hinduskiego modelu ludzkiej egzystencji”, w: Joga & Ajurweda, Holistyczne Zarządzanie Zdrowiem, Pałac Sulisław 2015, s. 19.
3Od czasownika √ 'śpiewać', dosł. 'do śpiewania'.
4Przekład ze starowedyjskiego: Filip Ruciński.
5उद्वयंतमसस्परि ज्योतिष्पश्यन्त उत्तरम्। देवं देवत्रा सूर्यमगन्मज्योतिरुत्तमम्।। RgV 9.50.596.10.
6उद्यन्नमित्रमहआरोहन्नुत्तरां दिवम्। हृद्रोगं मम सूर्य हरिमाणं च नाशय॥ RgV 9.50.596.11.
7उदगादयमादित्यो विश्वेन सहसा सह। द्विषन्तं मह्यं रन्धयन्मे अहं विषते रधम्॥ RgV 9.50.596.13.
8चित्रं देवानामुदगादनीकं चक्षुर्मित्रस्य वरुणस्याग्नेः । आप्रा द्यावापृथिवी अन्तरिक्षं सूर्य आत्मा जगतस्तस्थुषश्च ॥RgV 1.115.1267
9तच्चक्षुर्देवहितं पुरस्ताच्छुक्रमुच्चरन् । पश्येम शरदः शतं जीवेम शरदः शतं शृणुयाम शरदः शतं प्रब्रवाम शरदः शतमादीनां स्याम शरदः शतं भूयश्च शरदः शतात्॥ YajV 35.28.
10उदुत्यंजातवेदसंदेवंवहन्तिकेतवः। दृशेविश्वायसूर्यम्१॥ (RgV 1.50.587)
11Āditya-hṛdayaṃ, strofy 10-12.
12Mitra (od mi 'łączyć' + -tra, narzędzie, sprawca) – przyjaciel, ten, który wspiera łączenie, tworzenie, czyli Słońce. Ten sam pierwiastek czasownikowy 'mi' jest podstawą naszego czasownika 'miłować' i 'miłość'. Mitra jest skorelowany z Waruną, drugą hipostazą Słońca (dosł. 'tym, który odgradza, zasłania' od vṛ 'zasłaniać'), który jest jego cieniem.
13Marīca to palący i rażący promień Słońca a także fatamorgana, złudzenie na gorącej pustynie wywołane nagrzanym powietrzem. Stąd Marīci to ten, kto ma takie promienie. Świat porównywany jest właśnie do takiej fatamorgany, w której widzimy to, czego pragniemy, porażeni żarem słońca. Wyrazu marīca używa się także na określenie pieprzu.
14W wielu wydaniach inni podają błędnie pūṣaṇe namaḥ.
15Epitet 'Rawi' w znaczeniu słońca wywodzi się od √ru, 'wydawać głośny dźwięk, ryczeć, grzmieć' (spokrewnionego z polskim odpowiednikiem 'ryczeć'). Współczesna interpretacja epitetu ravi jest jako 'ten, którego wszyscy głośno wysławiają, dla którego cały świat wydaje dźwięki'. Słowo to ma podobną budowę jak kavi – 'poeta' (od √ 'pięknie śpiewać', kukać (o kukułce)', havi 'ofiara ogniowa' (od √hu 'wlewać do ognia, roztapiać w ogniu').
16W niektórych wydaniach podaje się błędnie pūṣaṇe namaḥ.
17Dostępne źródła (Wikipedia, wszystkie podręczniki) interpretują nazwę jako 'wyciągnięcie do przodu'. Słowa 'uttāna', znaczy 'wyprostowanie, rozciągnięcie', ale do góry (jak w pierwszej pozycji) i z wyprostem. Sensem jest, że w tej asanie cały grzbiet i tylna część ciała są naciągnięte. Mało jednak zwraca się uwagę na inne znaczenie słowa uttāna: 'cienkość w talii', 'wklęsłość brzucha' (ud to udara 'brzuch', a tāna to 'cienkość, ciągnięcie, wciągnięcie'). To skłoniło mnie do zasugerowania dodatkowej interpretacji tej asany jako 'pozycja, w której brzuch jest wciągnięty'. Stąd nazwa tej asany oznacza zarówno naciągnięcie ciała, jak i wciągnięcie brzucha.   

Literatura przedmiotu:

Anna Rucińska: Walmiki Ramajana. Księga Dzieciństwa (przekład z sanskrytu). Fundacja Vivaswan, Warszawa 2014
Krzysztof Stec: Dynamiczne Surjanamaskar. Powitanie słońca. Ćwiczenie dynamicznej uważności. Oficyna Wydawnicza 3.49, Poznań 2013.
M.K. Byrski: Holistyczna natura tradycyjnego hinduskiego modelu ludzkiej egzystencji, w: „Joga & Ajurweda, Holistyczne Zarządzanie Zdrowiem”, Pałac Sulisław 2015.
Rambhavan Mishra: Nityakarma-pūjā-prakāśa [wyjaśnienie codziennych czynności], Gita Press, Gorakhpur 2013.
Rig-veda-samhitâ. The Sacred Hymns of the Brahmans Together with the Commentary of Sâyanâkârya. Edited by F. Max Müller, t. I-IV, Oxford University Press, London 1890.
Yajuveda Saṁhitā [saral hindī bhāvārth sahit / z przystępnym oddaniem ogólnego sensu]. Wydawca i rok wydania – brak.
Roxanne Gupta: Suryanamaskar for world peace, http://www.suryanamaskarforworldpeace.org.  

Autotr: Filip Ruciński

 

Dział: