Źródła wędrówki do himalajskiej groty Amarnath w XII-wiecznej "Kronice Kaszmirskiej" Kalhany

Tam gdzie lód zmrożony, co czucie odbiera i zmęczenie, 
Niczym słup nieśmiertelny stoi Linga-Znak-Świadomość Śiwy.
Wszystkie odczucia w nim drzemią ukryte -
Idę do niego, Pana nieśmiertelnych niebian.
Oto odwieczna postać Pana nieśmiertelnych
Pielgrzymkę doń odbył jego wielbiciel,
Podziały wszelkie zniknęły, został Ram, Ram jedynie 
Pan jeden -  'ja' w całości zniknęło. 

Tak pisał o Amarnathu, szczególnym miejscu pielgrzymkowym w Himalajach, w Swami Ram Trirtha, indyjski poeta i mistyk z przełomu XIX-XX w.

Amarnath nazywany jest także 'Amareśa', 'Amareśwara' (Amareśvara) i pod innymi imionami oznaczającymi Śiwę określonego epietem 'Pana Nieśmiertelnych', czyli 'pana bogów'. Czci się go pod postacią naturalnej lingi (liṅga = znak, oznaka, rodzaj), naturalnego lodowego nacieku w himalajskiej grocie na wysokości ok. 4200 m n.p.m.. Miejsce to znajduje się w pobliżu przełęczy Zoji La, która oddziela Ladakh od Doliny Kaszmiru. Współcześnie grota ta jest celem odbywających się masowo pielgrzymek. Ze względu na niskie temperatury i obfite śniegi w pobliżu jaskini przez większą część roku trasa otwarta jest tylko w okresie letnim przez okres najwyżej dwóch miesięcy. Według teoretycznych wskazówek pielgrzymki powinny rozpoczynać się w pełnię księżyca pod koniec miesiąca aszadha (druga połowa czerwca), a kończyć się w pełnię miesiąca śrawana (połowa sierpnia). W praktyce jednak zalecenia tego trzyma się dość swobodnie, bo dostępność szlaku zależy przede wszystkim od pogody – temperatury i obfitości śniegów ubiegłej zimy. Zwykle okres pielgrzymek zaczyna się miedzy 25 a 28 czerwca, a kończy ok. 10 sierpnia. Decyzję o otwarciu okresu pielgrzmkowego podejmuje Shri Amarnathji Shrine Board (SASB) i to ta organizacja wydaje także pozwolenia na pielgrzymkę i rejestruje pielgrzymów. Bez rejestracji nie jest możliwe przejście tego pięknego szlaku. 

 

Historia

Historia pielgrzymek do Amarnatha ma za sobą tradycję, ale zaświadczoną jedynie w tekstach kaszmirskich. Jest to jedyny siwaicki cel wędrówek, o którym w pozostałych częściach Indii do nie dawna nie było wiadomo. Starożytne i średniowieczne teksty sanskryckie spoza Kaszmiru zupełnie milczą o grocie Amarnath i lodowym nacieku traktowanym jako 'znak' (linga) Śiwy, co według niektórych ma potwierdzać to, że lodowa linga stała się obiektem kultu stosunkowo niedawno. Nie wymienia się jej bowiem wśród 12 'świetlistych' znaków (linga) Śiwy, czyli najważniejszych sanktuariów siwaickich Indii. Nie jest on także żadnym z 108 siwaickich 'świętych obszarów' (kṣetra), ani nawet żadnym z 274 'pomniejszych obszarów' (upakṣetra) siwaickich opisywanych przez indyjskie 'stare opowieści' czyli purany. Fakt ten jest znaczący tym bardziej, że pobliska Bidźbihara, w sanskrycie znana jako Vraja-bihara, jest jedną z owych 108 'świętych obszarów'  (kṣetra), co wskazuje na to, że Kaszmir od dawna leży w zasięgu ogólnoindyjskich pielgrzymek. Dlaczego zatem źródła pisane milczą o Amarnathu? Czyżby to było nowe miejsce religijne? Czyżby masowe pielgrzymki do Amarnath były współczesnym zjawiskiem, obecnie przecież o niemałym znaczeniu gospodarczym (i politycznym)? Lokalni muzułmanie obsługujący ruch pielgrzymkowy i między innymi sprzedający pielgrzymom dewocjonalia twierdzą, że jest to wyłącznie wielki interes. Twierdzą oni, że ideę popularyzacji tego (wszakże jakże uroczego) miejsca miało dwóch przyjaciół,  lokalny muzułmanin i lokalny pandit-siwaita. Podobno nawet do dziś ich spatkobiercy czerpią największe profity z turystyki pielgrzymkowej do Amarnath. Jeśli nie byłoby interesu i aktywnej działaności popularyzacji akurat tej destynacji górskich wędrówek, to dlaczego po sławnym z Puran centrum pielgrzymkowym w pobliskiej Bidźbiharze pozostały jedynie ruiny i pojedyncze, kunsztowne zresztą, rzeźby w Muzeum Narodowym w Srinagarze i nikt nie organizuje tam religijnych pielgrzymek? Dlaczego pielgrzymki do Amarnath cieszą się coraz większą popularnością, a inne miejsca w Kaszmirze idą w zapomnienie?

Po analiza źródeł pisanych pochodzących z Kaszmiru okazuje się jednak, że kult Amarnath może mieć za sobą dłuższą tradycję niż około 200 lat, sięgającą czasów przedislamskiego Kaszmiru. W niniejszym artykule postaram się to przedstawić. 

W poszukiwaniach źródeł pielgrzymki zdani jesteśmy wyłącznie na literaturę pochodzącą z Kaszmiru, bo jak powiedziałem powyżej, w innych rejonach Indii nie zachowały się żadne świadectwa. Najstarszym sanskryckim tekstem, gdzie należałoby zajrzeć, jest 'Dawna Opowieść Nily' (Nīlamata-purāṇa), napisana ok. VI w.. W sanskrycie 'mata' znaczy 'przekonanie, wiara, religia', a jej tematem jest życie i zwyczaje religijne Kaszmirczyków. Księga ta ma doniosłe znaczenie jako najstarszy pisany dokument historyczny o starożytnym Kaszmirze. Narratorem jest bramin imieniem Nila, który opowiada o 65 lokalnych świętach i powiązanych z nimi tradycjach i historii. Uważa on, że pierwotnymi mieszkańcami Kaszmiru byli Nagowie. W języku kaszmirskim nāga znaczy źródło, a faktem jest, że kult źródeł i bóstw przyrody (gór, lasów i uroczysk) u pierwotnej ludności Kaszmiru sięga czasów najdawniejszych. Nila jednak nakłada na to pojęcie wyobrażenie węża, gdyż w sanskrycie 'nāga' znaczy 'wąż'. Następuje tu integracja pojęciowa wijących się strumieni wodnych, porównywanych do węży. W tej napisanej przez bramina puranie nie znajdujemy jednak niczego, co by świadczyło o odbywających się pielgrzymkach do groty Amarnath. Znaleźć tam można jedynie krótką interpretację epitetu Śiwy jako 'Amareśwara'. Strofa w tłumaczeniu polskim brzmi następująco:  

Chwyciwszy amę [ama] -  cząstkę nowego księżyca,
życząc dobra mieszkańcom nieba,
[Śiwa] natychmiast [ich] śmierć oddalił -
przeto jest Panem Nieśmiertelnych - Amareśwarą1.

Z tej strofy można się domyślać, że gdzieś w Kaszmirze było jakieś sanktuarium z kultem Śiwy pod imieniem Amareśwara, tj. Amarnatha. 'Īśwara' i 'nāth[a]' są synonimami i oznaczają 'Pana', amar[a] zaś to 'ten, kto nie umiera' (czasownik mṛ = 'mrzeć, umierać' zaprzeczony przez 'a-'), co oznacza pana bogów. Nie wiadomo, czy było ono grotą Amarnath, ale należy zauważyć, że nigdzie indziej w Kaszmirze niż nie ma materialnego śladu kultu Siwy Amareśwary niż w tej grocie. 

To, że Nila nie mówi o lokalizacji Amareśwary ani o grocie, nie musi świadczyć, że wówczas nie odbywały się pielgrzymki do tej groty. Ale jednocześnie nie ma świadectw, że takie pielgrzymki się odbywały. Dlatego prześledźmy inny dokument. W XII wieku kaszmirski poeta i historyk Kalhana (XII w.) zdaje się traktować odbywające się coroczne pielgrzymki do Amarnatha jako oczywistość, jeśli wierzyć, że drugi werset strofy w jego sadze pt. Rzeka królów (Rājataranginī, dalej w skrócie RT) nie jest późniejszą interpolacją. Byłoby to wówczas najstarsze świadectwo pisane i zgodnie z nim pielgrzymki odbywają się co najmniej do XII wieku. Rzeka Królów jest dokumentem bardzo ważnym dla historyków – jest to jedyna kronika indyjska, w której autor precyzyjnie określa czas opisywanych wydarzeń i historycznych postaci. Przyjrzyjmy się treści, która może przybliżyć legendę dotyczącą nie samego Amarnatha, ale miejsca w jego pobliżu - jeziora Śesznag (Śeṣanāga) .  

Opowiada się, że pewien władca imieniem Kinnara panował w Wiharze (czyżby Wradźaviharze tj. Bidźbiharze?), znajdującej się na terenie Kinnaragramy – dosł. 'osady Kinnarów'. Mimo że sprawiedliwie rządził krajem, pewien mnich buddyjski, posługując się jogicznymi zdolnościami, uwiódł jego ukochaną (RT 1.199). Wówczas król pałając żądzą zemsty, nakazał spalić sanktuaria buddyjskie (wihary), a wsie nadał 'podwójnie urodzonym' (dvija) – czyli braminom2. Wówczas za jego przyzwoleniem bramini przejęli wszystkie klasztory buddyjskich madhjamików (madhya-maṭha)3. A dalej w dosłownym przekładzie tak się potoczyła historia, ubrana w formie legendy:

„Następnie wybudował bogate miasto nad rzeką Witastą [obecnie rz. Jhelum, czytaj: Dźhelam], z obficie wyposażonymi kramami, szerokimi drogami, z łodziami pływającymi wzdłuż 'przejrzystej rzeki' [ujjvalā, tj. rz. Jhelum], z ogrodami bujnymi od kwiatów i owoców, które nazwać by można inaczej tylko niebem4, z bogactwami zgromadzonymi z podboju czterech stron świata, górujące nawet nad miastem samego Kubery5. Tam przy jednym z ogrodów znajdowało się jezioro, z czystą, słodką wodą, które stanowiło siedzibą węża (nāga) zwanego Suśrawas6.

Nie ma wątpliwości, że miastem tym jest obecny Śrinagar. Wchodzimy teraz głębiej w legendarny świat:

„Pewnego razu pewien 'podwójnie urodzony' (dvija), czyli bramin, na imię mający Wiśakha, [co w sansktycie znaczy 'nie mogący znaleźć gałęzi drzewa'], szukając cienia zdrożony w południowym skwarze, wszedł do jeziora, wykąpał się, a następnie odpoczął w cieniu pobliskiego drzewa, owiewany rześkim wiaterkiem i zabrał się za spożywanie kaszy. Wtem pojawiły się przed nim dwie nimfy, Naginie, odziane w niebieskie szale, jedzące kaććhaguććhę [tj. kłącze wydobywane w mułu jeziora, zwanego obecnie w języku kaszmiri kaćdal]. Bramin zapytał: "Czemu wy, piękne i młode, odżywiacie się czymś, co do jedzenia się nie nadaje?" Na to jedna z nich odrzekła: "Jesteśmy córkami Suśrawasa – ja na na imię mam Irawati, a ta oto moja młodsza siostra na imię ma Czandralekha [dosł. 'sierp księżyca']. Nie możemy jeść ziarna, ponieważ siedzący tam w oddali asceta, na łyso ostrzyżony a jedynie z kosmykiem włosów na czubku, podjął ciężkie umartwienia i zaklęciem go pilnuje – póki on nie posili się pierwszy nowym plonem, nikt z plemienia nagów nie ośmieli się tego zrobić.” Bramin obiecał, że postara się pomóc. Ukradkiem podrzucił świeżo zebrane ziarno do miski ascety, a ten nieopacznie je zjadł. I tak od tamtej pory Nagowie i Naginie, mogli żywić się nowymi plonami. Widząc dobre serce i dyscyplinę bramina i na jego prośbę, Suśrawa zgodził się oddać mu Czandralekhę za żonę. Odtąd oboje - bramin i nimfa, żyli razem w głębokiej miłości".

Ale na tym nie koniec: Król imieniem Nara - po kaszmirsku imię to znaczy 'ogień', a w sanskrycie – 'człowiek '– tu chyba będzie bardziej pasować znaczenie kaszmirskie – zapłonął ogniem namiętności do pięknej Czandralekhy. Poprzez posłańców usiłował namówić ją, by mu uległa. Raz prosił, raz groził, aż w reszcie wysłał uzbrojonych ludzi, aby sprowadzili ją siłą. Jednak przezorny bramin zdołał uciec razem z nią i schronić w wodnej siedzibie teścia. Słysząc o postępowaniu króla, Suśrawa, potężny duch jeziora, w napływie gniewu wyskoczył z nurtów wody, zachmurzył całe niebo, zesłał burzę, spalił piorunami całe miasto razem z królem Narą i obrzucił je setkami głazów. Rzeka Witasta, niosąc w swych strumieniach krew, szpik i tłuszcz tysięcy zabitych ludzi, nabrała - [w porównaniu poetyckim Kalhany] - pstrokacizny pawiego ogona7. Ludzie uciekali pod opiekę Czakradhary – Wisznu 'zbrojnego w dysk' – ale o ile w dawnych czasach po zabiciu demonów Madhu i Kaitabhy płyny z ciała tych dwóch demonów splamiły mu tylko uda8, teraz cały Dyskodzierżca (tj. Wisznu) został zbrukany krwią. Siostra Suśrawy, która mieszkała w górskiej jaskini góry Ramanja [tj. 'Uroczej Góry'] odległej dalej niż o jedną staję (jodźanę), widząc, co brat uczynił, również jęła obrzucać okoliczne wioski ogromnymi skałami. Teren, gdzie dawniej mieszkali ludzie, rozległy na pięć stai (yojana), do dziś pozostaje bezludny, zasypany skalnymi blokami i zwie się obecnie uroczyskiem Ramanji (Ramaṇyāṭavī)9Gdy potężny Naga trochę ochłonął, poczuł wyrzuty sumienia. Jego smutek był tak wielki, że postanowił odsunąć się od świata odprawić pokutę.  Wyruszył w góry i tam już pozostał. Kalhana tak zakończył opowieść:

 

Stworzył on jezioro, białe jak mleczny ocean, daleko, daleko w górach, 
Które po dziś dzień oglądają ludzie pielgrzymujący do Amareśwary. 
A ów bramin z łaski teścia (śvaśura) przemieniony również w Naga, 
Nieopodal swe jezioro także posiadł - 'Jeziorem zięcia' (jamātṛ-sara)” sławione szeroko.10 

Owo jezioro Suśrawy znane jest obecnie jako Śesznag (sanskr. Śeṣanāga). Być może nazwa 'Śeṣanāga' jest przekręconą nazwą 'Suśrava' albo 'śvaśura' (teść). Lokalni Kaszmirczycy, którzy na mułach wożą pielgrzymów, natomiast, uważają, że Śeṣnāg jest zsanskrytyzowaną nazwą 'Sisnāg', gdzie 'sis' oznacza 'kryształ'. Jest to bowiem jezioro o kryształowo przejrzystej wodzie. 

Rzeczywiście takie jezioro znajduje się zgodne z opisem w połowie drogi do groty Amarnath. Niedaleko jest inne małe jeziorko, które odpowiadałoby owemu przemienionemu w Naga braminowi. Kto chce, może zobaczyć oba jeziorka podczas pieszej wędrówki tradycyjnym szlakiem do Amarnath od strony Bidźbihary i Pahalgam. Wyglądają malowniczo, jak na zdjęciu. 

Z powyższej strofy wynika także, że tradycja pielgrzymek do Amarnath ma za za sobą długą historię, ukrytą w wierszach sanskryckiej poezji i wydobyć ją można z XII-wiecznej kroniki królów kaszmirskich. 

O możliwym pochodzeniu króla Kinnara jeszcze opowiem w innym miejscu - w tym celu udamy się do krainy Kinnaur - w Himaćal Pradeś.  

Bibliografia: 
Ranjit Sitaram Pandit: Kalhana's Rājataranginī. The saga of the kings of Kaśmir. Sahitya Academy, New Delhi 1935. 

Przypisy:

1अमां सोमकलां धृत्वा देवानां हितकाम्याया । मृत्युनाशं चकाराशु सत्माद्वै ह्यमरेश्वरः ॥Cytat zamieszczony w czasopiśmie Ved Chakṣu (Saharanpur), wymaga weryfikacji z tekstem NMP. Amara znaczy 'nieśmiertelny', īśvara – 'pan'. Wyrazy īśa (w Amareśa) i nātha (w Amarnātha) są synonimami.

2Stąd przypuszczam, że nazwa Bidźbihara pochodzi od Dvija-vihāra  czyli 'Wihara (schronienie) podwójnie urodzonych (dvija), tj. braminów', a nie jak się przyjmuje, Vraja-vihāra

3RT 1.200.

4ऋद्धापणं राजपथैर्नौयानोज्ज्वलनिम्नगम । स्फीतपुष्पफलोद्यानं स्वर्गस्येवाभिधान्तरम् ॥

5RT 1.200-201

6RT 1.203. Nag (nāga) to duch jeziora bądź strumienia – w języku kaszmirskim dosłownie znaczy 'strumień, jezioro'. Ponieważ uważa się, że pierwotnie Dolina Kaszmiru była jeziorem, wierzy się, że zamieszkiwały go właśnie nagowie. Żeńskim odpowiednikiem jest nāgin, zwykle kojarzona ze strumieniami. W sanskrycie 'nāga' znaczy 'wąż' – oba znaczenia, kaszmirskie i sanskryckie zlały się w obraz poetycki: rzeki wiją się jak węże, mają potężną siłę. Kult strumieni do tej pory jest żywy w Kaszmirze, sięga swym początkiem kultury perskiej. Proszę zwrócić też uwagę na współczesne nazwy miejscowości w Kaszmirze – tam, gdzie są źródła, w nazwie będzie element 'nag'.

7RT 1.260

8Znaczące przywołanie epizodu z Durgasaptaśati: Demony Madhu i Katabha jeszcze przed stworzeniem świata zapragnęły żyć wiecznie. Ponieważ dookoła była tylko woda, zażyczyły sobie daru, żeby zabić ich można było tylko na lądzie. Dlatego Wisznu odciął ich głowy, kładąc je wcześniej na swoim udzie.

9RT 265

10RT 1.268-267: दुग्धाब्धिधवलं तेन सरो दूरगिरौ कृतम्। अमरेश्वरयात्रायां जनैरद्यापि दृश्यते ॥ श्वशुरानुग्रहान्नागीभूतस्यापि द्विजन्मनः। जामातृसर इत्यन्यत्तत्र च प्रथितं सरः ॥ 

 

 

 

 

Dział: